Pchli targ, czyli relacje międzykobiece i pewność siebie.

By aleksandra.nizio - października 11, 2016

Cześć!
Mówiłam, że będę bywać częściej, tak więc jestem. Cóż, Warszawska niedziela okazała się bardzo owocna. Tak jak wrzuciłam informacje na mojego fanpage'a - jesteśmy w trakcie nagrywania materiału i ostrych przygotowań do sezonu 2017. Gdyby emocje które mi aktualnie towarzyszą możnaby było nazwać jakąś kontretną witaminą, ja byłabym cykającą bombą witaminową, taka MULTIWITAMINA. Strach, szczęście, euforia, rozpacz, flustracja. Mnóstwo tego. Ale kto jak nie ja ma to unieść?

Ale post nie w tej sprawie.
Temat pewności siebie i funkcjonowania w społeczeństwie powraca do mnie jak bumerang. Bo mnóstwo z Was, nie czuję się dobrze ze sobą. Pierwszy filar mojego tematu. Pchli targ.
My, ludzie, zawsze chcemy tego czego nie mamy, często zapominając pielęgnować co nasze i piękne.
Mam super figurę, ale nie mam dużego biustu. Mam duży biust ale nie mam figury modelki. Mam proste włosy a wolałabym kręcone. Często mamy autorytety wyglądu. Często wydaje mi się, że mamy doczynienia w zmienianiu "idola" w swoisty stragan. Wybieramy to, co nam w aktualnym momencie jest potrzebne lub jest po prostu super. Super życie, świetny facet u boku, świetna figura, hajs wylewający się strumieniami z konta i w ogóle cukier słodkości i inne pyszności. Ale nikt nie myśli o pracy którą trzeba w to włożyć, o tym, że może ta cudowna kobieta ze zdjecia może mieć naprawdę problemy w życiu, ale jest postawiona jako autorytet?  Złych emocji nie chcemy, możemy się im przyglądać z boku. Brać jest łatwo, gorzej z dawaniem czegoś od siebie.Więc, gdzie w tym wszystkim ukryty związek X, który dał Atomówkom tak super moce?

W prawdziwym życiu, tym związkiem X nazwałabym akceptacje siebie. Życie na własnych warunkach. Pozwoleniem się kochać takim jakim się jest.
KAŻDY CZŁOWIEK MA WADY I KAŻDY COŚ BY W SOBIE ZMIENIŁ.Udowodnione naukowo, mnóstwo publikacji i samo życie nam to pokazuje.
Nawet ten cud natury za który mamy niektóre osoby ma słabsze dni, płacze i może wyglądać nie jak milion dolców. JESTEŚMY TYLKO LUDŹMI. 

Dlatego (płynnie przechodząc do kolejnego filaru) przykro patrzeć jak kobieta jest kobiecie wilkiem.
Ostatnio pokazałyśmy jak umiemy się wspierać we wspólnej sprawie jeżeli ktoś chce zaglądać nam tam gdzie nie powinien i zabrać nam prawo do wolnego wyboru. Dlaczego więc nie stac ramie w ramię kiedy chodzi o akceptację siebie, swojego ciała i swojego życia?
Każda z nas, kobiet, jest niepodważalną wartością samą w sobie. Nie ważne jaki rozmiar nosi.

Często czytam Wasze historię, kiedy byłyście piętnowane, wyśmiewane. I tak wielkie miałam szczęście, że miałam cudownych ludzi wokół siebie. Którzy widzieli we mnie człowieka, po prostu, nie powód do drwin. Nadal tak jest.

Nie jestem perfekcyjną wokalistką jak na Polskie standardy. Nie takie rzeczy się u nas na scenie dzieją. Oczywiście, miałam sytuację kiedy nawiązanie do Polskiej Adele, wiązało się też z internetowym anonimowym hejtem (który dla mnie jest najżałośniejszą formą krytyki, jeśli w ogóle można było nazwać to krytyką) że mniej z głosu, bardziej z wyglądu jestem do niej podobna.
I co? W ćwierćfinale, przed występem, został poruszony temat mojego wyglądu. Czy aby napewno się akceptuje, czy napewno jestem szczęśliwa. I wiecie co powiedziałam?

                                         A wyglądam na nieszczęśliwego człowieka? 

A tekst, " bo mężczyźni wolą szczupłe kobiety " rozkłda mnie na części pierwsze, ale temat poruszę w następnym poście.

Cieszcie się życiem, kochajcie i dbajcie o siebie!


Całuję z Krakowa,

A.





  • Share:

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodam jeszcze że z taką uroda i poczuciem humory skardniesz serce każdego człowieka. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana moja! Jestes taką mądra dziewczyną. Uwielbiam Cię słuchać i na Ciebie patrzeć. Widząc Cię pierwszy raz od razu wiedziałam,że bije od Ciebie energia i pewność siebie. Uwielbiam Cię za to że jesteś sobą i się nie wywyższasz. W tym poście idealnie wszystko dobrałaś w słowa! Lepiej bym tego nie zrobiła. Świetny tekst, chcę byś dalej pisała o tym co czujesz. Zostaje z Tobą <3 love uu... :*

    OdpowiedzUsuń