8 tygodni za mną.

By aleksandra.nizio - sierpnia 04, 2017

Cześć!
Tak strasznie dawno nie pisałam, ale szczerze?
Nie miałam pojęcia o czym pisać. Napisałam kilka postów próbnych, po czym przeczytałam je po kilku dniach i stwierdziłam, o stara, za dużo endorfin przyjętych, tego nie pokażemy ;)

Ale całkowicie poważnie to nie chciałam Was zanudzać i robić z siebie eksperta. Ale jeżeli chcecie żebym o czymś napisała, dajcie śmiało znać!

Jak wiecie, mam nową zajawkę na siebie co by życie swoje i tak pogmatwane jeszcze bardziej urozmaicić. I mam pierwszy sukces. 2 miesiące cieżkiej pracy nad sobą za mną.
Sama zaczęłam zauważać pierwsze efekty, kiedy spodnie zaczęły leżeć super, a koszule czy koszulki trzeba podwiązywać, bo są już trochę za duże, i dziękujesz sobie że zostawiłaś trochę mniejszych ciuchów w rodzinnym domu, w razie gdyby Ci się ubyło, bo nie miałabyś teraz w czym chodzić.
Najlepsze uczucie na świecie jak zapinasz bez problemu koszulę którą kupiłaś 4 lata temu bo Ci się podobała i sobie wymarzyłaś, że w nią kiedyś wejdziesz. I zakładasz na luzie i leży i nic Cię nie uwiera nie uciska. I chodzisz w ciuchach z LO.

Oprócz oczywiście pozytywów wizerunkowych i ciuchowych, Wasze podejście do całej sprawy jest super. Podobno kilkanaście osób zaczęło razem ze mną, co jest dla mnie kolejnym kopem żeby nie odpuszczać :) Wy nawet bardziej widzicie efekty niż ja, no ja ze sobą jestem na co dzień i Wasze reakcję są takie motywujące i takie cieszące moją mordkę, że nie zdajecie sobie nawet sprawy jak.

Jak się okazało da się żyć bez słodyczy, kawa bez mleka i cukru jest nawet lepsza, a grillowane warzywa ( która btw i tak kochałam wcześniej nad życie miłoscią szczerą ) smakują teraz jeszcze lepiej.

Przede mną teraz ostre 2 tygodnie. Bardzo bardzo BARDZO ciężkie 2 tygodnie pod względem redukcji. I o tym też napiszę.

Łącznie straciłam prawie 50cm w dwa miesiące z całego ciała. Nie wiem czy to dużo.
Ale dla mnie, jak na dwa miesiące, to jest jakaś PE TAR DA.



Buziaków wysyłam mnóstwo!
Jak potrzebujecie motywacji, macie jakieś pytania piszcie do mnie!
Na wszystko odpowiem!


A muzycznie bedzie taka burza z piorunami, że nawet się nie spodziewacie! <2



A.




  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Ola jak wyglądają twoje ćwiczenia i ile dziennie trwają? ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ćwiczę teraz 5/6 razy w tygodniu ale robię to bo bardzo lubię, tak nawet moj żurek (czyt. trener/przyjaciel/dietetyk/wszystko) na mnie czasem krzyczy żebym sobie zrobiła przerwę :) staram sie ćwiczyć po 1,5h. Napisze wszystko w następnym poście :)

      Usuń